Moje przygotowania do podróży




Każda podróż zaczyna się dla mnie na długo przed wyjazdem, wyprzedza go i cudownie wydłuża....


Nasze planowanie podróży obejmuje różne oczywiste sprawy: zakup biletów, ustalenie terminu, program, trasę, rezerwacje hoteli itp. Chcę tu jednak napisać o tym co dotyczy tylko mnie i mojego Pamiętniczka.
Moje przygotowania zaczynam dużo wcześniej niż wynikałoby to z rozsądku,
to kwesta indywidualna, związana z odczuwaną frajdą i wszystko oczywiście po to, aby w podróży niczego mi nie zabrakło.

Każdy wyjazd to cale mnóstwo przyjemności i te dwie najważniejsze dla mnie: pamiętniczek i fotografia. O fotografii napiszę kiedy indziej, dziś skupię się na przygotowaniach dotyczących pamiętniczka.

Najpierw muszę zadbać aby mieć w czym pisać. Właściwie to już  od dawna wiem jaki typ notesu najbardziej mi odpowiada, jaka wielkość, liczba stron, rodzaj papieru. Będąc szczera to jestem przywiązana do jednej firmy i na razie nie widzę powodu aby to zmieniać.  Problem w tym, że nie zawsze to co lubię jest dostępne od ręki. Wolę więc zakup notesu zrealizować odpowiednio wcześniej i nie martwić się tuż przed wyjazdem.



Później przychodzi czas na pozostałe akcesoria. Sprawdzam czy flamastry nie wyschły, czy nie zgubiłam temperówki, czy są wszystkie ołówki, gumki. itp. W pamiętniczku piszę najczęściej czarnym cienkopisem, przed każdym wyjazdem kupuję nowy. Dbam o to żeby jeden był w zapasie gdy drugi się nagle wypisze, co niestety zdarza się i to najczęściej w najmniej oczekiwanym momencie. Zawsze kupuję nowy klej i nową taśmę klejącą. Mam swoje ulubione firmy i wiem że trzeba stawiać na jakość - mam złe doświadczenia z tanim klejem co po miesiącu nie trzyma już żadnej kartki albo z taśmą klejącą co wkurza przy każdej próbie jej użycia.


Pilnuję tych wszystkich rzeczy bo wiem jak dezorganizujący cały wyjazd może być np brak kleju! Wielkim wyzwaniem było dla naszego przewodnika poszukiwanie kleju w Rio de Janeiro. Plan był napięty, poruszaliśmy się tylko między turystycznymi atrakcjami i gdzie tu szukać kleju gdy dookoła same pamiątki? W końcu udało się znaleźć odpowiedni sklep, ale nie było to łatwe. W bardzo turystycznych miejscach nikomu (prawie nikomu!) nie są potrzebne artykuły papiernicze.

Najprzyjemniejsze jednak w moich przygotowaniach jest poszukiwanie informacji. Gdzie szukam? wszędzie,  w internecie, w księgarniach, w starych gazetach podróżniczych, sprawdzam wszystko co wpadnie mi w ręce. Kiedyś np. wracając z wakacji piękne zdjęcia i informacje o kraju, do którego dopiero się wybieraliśmy znalazłam w Kalejdoskopie - gazetce zamieszczanej w samolocie przy każdym fotelu. Zresztą zawsze chętnie oglądam takie gazetki.  Wiem, że mogą być świetnym  źródłem zdjęć i wiedzy o kraju do którego się właśnie leci. Chętnie też przeglądam oferty biur podróży, w katalogach często znajduję fajne zdjęcia, mapki i opisy zabytków, czy innych miejsc turystycznych.



Jeszcze przed wyjazdem zbieram zdjęcia, obrazki, napisy, mapki, ciekawe informacje - wszystko co może się przydać i powoli przenosi mnie w nowy, poznawany świat. Zaczynam już rysować, najchętniej flagę odwiedzanego kraju, albo mapkę.

Uwielbiam tak powoli wnikać w klimat nowej podróży. Mam wtedy wrażenia że trwa ona dłużej i ja mogę dłużej się nią cieszyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...