Równowaga ze światem w Sanktuarium Monkey Forest


Przed wejściem na teren świątyni wita mnie ogromny posąg, to Hanuman, jedna z niewielu postaci Ramajany, którą jestem w stanie rozpoznać.  Małpi Król dobry i szlachetny, o czułym sercu pomógł kiedyś Bogu Ramie odnaleźć ukochaną żonę Sitę. Pierwszy raz usłyszałam o nim niedawno w Jaskiniach Batu niedaleko Kuala Lumpur (zobacz tutaj).

Teraz stoję przed bramą do Sanktuarium Monkey Forest i patrzę na jego pomnik oraz liczne małpy biegające po drzewach, okupujące zaparkowane w pobliżu skutery, odpoczywające w cieniu drzewa na ławkach.



Są tu u siebie, otoczone troską ludzi, chronione, czczone i dokarmiane. Ten niewielki, ponad 10 hektarowy fragment lasu deszczowego, zamieszkały jest przez kilkaset makaków. Balijczycy wierzą, że małpy strzegą i osłaniają to święte miejsce przed złymi duchami a przewodzi im potężny Hanuman.


W towarzystwie małp wchodzimy do parku. Ostrzegano nas jak się zachować aby nie stracić cennych drobiazgów: okularów, telefonów, aparatów fotograficznych. Zwierzęta polują głównie na słodycze i wodę, ale nie pogardzą też interesującymi przedmiotami, szczególnie jeśli są kolorowe, świecące, zaopatrzone w poruszające się sznurki, paski czy interesujące kokardki.


Miło jest patrzeć na te wesołe zwierzęta. Wiem, że nie są w żaden sposób dla nas niebezpieczne, choć z pewnością są nieprzewidywalne, trzeba być uważnym i  to wystarczy aby nic złego się nie wydarzyło.


Życie w harmonii ze światem, z tym co nas otacza, co nas spotyka to ideał Balijczyków i tego można uczyć się właśnie tutaj. Park został bowiem zaprojektowany zgodnie z hinduską filozofią Tri Hita Karana: Trzy (Tri) Sposoby (Karana) na Szczęście (Hita).

Według tej nauki umiejętne zachowanie równowagi między człowiekiem a naturą, innymi ludźmi i bogami to droga do szczęścia na ziemi.


Spacerując po tutejszym parku próbuję doświadczać harmonii z naturą, bogami i innymi ludźmi. Otoczenie mi to ułatwia. Park jest przepiękny, gęsto zalesiony. Pełno tu krętych ścieżek, strumyków, mostków, altanek, uroczych zakamarków. Łatwo zachwycać się światem przyrody, łatwo się zagubić, ukryć gdy potrzebuje się chwili samotności.


Wśród zieleni tropikalnych roślin poustawiano liczne posągi bogów, demonów, rzeźby przedstawiające zwierzęta. Mam wrażenie że jestem w jakimś mistycznym miejscu, w lesie który wciąż zaskakuje mnie czymś nowym, zadziwia za każdym zakrętem, sprawia że przystaję, zawracam, na chwilę zastygam... i to spacerowanie sprawia mi wielką przyjemność. Odkrywam tajemnice świata natury, bogów i własnego serca.


.Duża cześć parku jest zacieniona i wilgotna, gdzieś w dole szemrze strumyk. Kamienie, murki i rzeźby porosły mchem, co dodaje bajkowego uroku i magii. Nietrudno dotknąć tu mądrości natury a idealnie wpleciony w przyrodę świat bogów, demonów i duchów dopełnia poczucie właściwego porządku świata.


Wreszcie dochodzę do pierwszej świątyni...









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...