Setny post i owad zatopiony w bursztynie


“Dobrze opowiedziana historia,
 niczym owad zatopiony w bursztynie,
 zatrzymuje na zawsze miniony czas”* 

...a ja lubię bursztyny i może dlatego właśnie piszę bloga....

#
To jest mój setny post.
Piszę go dla Ciebie i dla siebie….

#
Od kilku dni zastanawiam się jaki powinien być setny post? Zwyczajny jak wszystkie poprzednie, opisujący kolejną kartkę z Pamiętniczka czy może specjalny, jubileuszowy, podsumowujący a może wybiegający w przyszłość, oddany marzeniom i planom. Jaki?

No właśnie, jaki?…. piszę i ciągle nie wiem….

Setny post spotkał mnie w wyjątkowym momencie. Właśnie skończyłam relację z podróży po Azji Południowo-Wschodniej i nie zdążyłam jeszcze zacząć nic nowego.


To nie przypadek! Tak widocznie miało być! Setny post nie może okazać się zwyczajny… i nie będzie…
Dlaczego?
Gdy będziesz go czytać, ja będę na Sri Lance. Będę cieszyć się ukochaną Azją. Będę zwiedzać, podziwiać, obserwować, przeżywać i oczywiście pisać, rysować, wyklejać, robić mnóstwo zdjęć. Po powrocie wszystko uporządkuję i nowy Pamiętniczek ustawię w kolejce do bloga. Teraz natomiast przygotowuję się do tej wyprawy i nie w głowie mi zaczynianie nowego projektu…


Setny post będzie więc jubileuszowy…. z przyjemnością….

Rok pisania, sto postów - to dużo czy mało? Dla mnie dużo, nawet bardzo dużo, nie wyobrażałam sobie nigdy tego momentu, chciałam tylko wytrwać rok. Wytrwałam! Hura!
Ale dla kogoś kto pisze bloga już kilka lat to mój jubileusz jest zaledwie wprowadzeniem do  blogerskiej przygody.
A jeśli pomyślę o tym co jeszcze chcę opisać, ile Pamiętniczków czeka w kolejce na zaprezentowanie się, to wiem, że jestem wciąż na początku swej drogi.


Rok to jednak dużo gdy dostrzegam ile się nauczyłam, jak zmieniło się moje podejście do pisania. Rzadko teraz zdarza mi się po prostu przepisywać to co jest w Pamiętniczku. Pozwalam sobie na bezlitosne skracanie notatek, pisanych kiedyś na gorąco w czasie podróży albo na nieskrępowane rozwijanie tych fragmentów, które w mojej pamięci zachowały się znacznie dokładniej i barwniej niż na kartkach Pamiętniczka.

Ciągle uczę się jak pisać lepiej, jak dobierać słowa, jak nie zmęczyć czytelnika a zamiast tego lekko przenieść w odległe miejsca. Jak oddać smak porannej kawy, szum wiatru, nastrój chwili. Jak pokazać życie ludzi, świat przyrody, kroplę deszczu lśniącą na liściu, mgłę otulającą lasy deszczowe, promień słońca oświetlający stary ołtarz w ciemnym kościele. Jak przekonująco przedstawić odmienną kulturę, obyczaje, wierzenia ledwie ich dotykając i to przez krótką przecież chwilę. Jak dzielić się emocjami, tym co wzrusza, przeraża, jak pokazać to na co nie chcę patrzeć i to co pozwala mi unosić się przez chwilę ponad ziemią....

Tyle mam jeszcze do opowiedzenia…


Jak być sobą i przekonać do siebie, właśnie Ciebie gdy czytasz moje słowa. Każdy z nas jest przecież inny, a jednak coś nas łączy...

“Słowa to ślad, który pozostawiamy po sobie"*

Setny post, grono stałych czytelników, ciągle przybywające nowe osoby, przyjaciele co wspierają i rodzina co zawsze jest blisko - mam się z czego cieszyć i mam za co dziękować.
Dziękuję!, dziękuję!, dziękuję!
Wam drodzy czytelnicy, że jesteście i sobie za dotrzymanie obietnicy i ciągłą chęć pisania. Za wszystkie dobre słowa i zachęty, za to co pozwala mi trwać, zmieniać się i rozwijać. Za każdą zatopioną w bursztynie chwilę...



Piszę wciąż z taką samą radością i za każdym razem czuję, że to wielki zaszczyt, bo ktoś otwiera strony mojego bloga, bo zechce przeczytać kolejny post i dotrwa być może do końca tekstu. Każdym kolejnym wpisem, każdym zdaniem, słowem chcę Was nagradzać za to, że jesteście. Podróżowanie, fotografowanie i pisanie to wielkie szczęście, które spotyka mnie w życiu, chcę się nim dzielić i  być zawsze sobą, pisać prosto z serca tak jak widzę i czuję… dla Ciebie…. i dla siebie….

#
i zrobiło się jubileuszowo...
posumowania, plany, marzenia...
brakuje tylko kwiatka 😉

O już jest!

Pozdrawiam i dziękuję
wszystkie Pamiętniczki się przyłączają 😊


* Joanna Wrycza-Bekier Magia słów

2 komentarze:

  1. Pięknie piszesz i cały czas z pasją, a to w pisaniu bloga jest najważniejsze według mnie, czyli tworzenie go post po poście i budowanie niezwykłej historii zamkniętej w słowach, zdjęciach, podróżach z kimś, dokądś i w głąb siebie. Gratuluję i życzę dalszej przyjemności w wędrówce z blogiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, takie słowa dodają skrzydeł. Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...