W podróży używam kolorych kredek, farbek i kleju. Cofam się w czasie, pozwalam sobie znów bywać małą dziewczynką......
W pewnym momencie swego życia, już jako dorosła osoba odkryłam zapomnianą przyjemność rysowania, malowania, wydzierania, klejenia.
Spodobała mi się beztroska ubrudzonych farbą palców, poplamionych ubrań, posmarowanych klejem blatów.
Zafascynowały mnie kredki, kolorowe flamastry, akwarele, ozdobne taśmy klejące. Zaprzyjaźniłam się z ołówkiem, gumką i temperówką.
Znowu nabrałam dziecięcej odwagi wyrażania siebie poprzez słowa, kolory, wydzieranki, rysunki, obrazy z liści, płatków kwiatów, ziarenek piasku.
W podróży jestem jak dziecko, z radościa chłonę otaczający świat, skarby natury. Z ciekawością przyglądam się spotkanym ludziom, ich życiu, podglądam zwyczaje ulicy, próbuję, smakuję, dziwię się, zachwycam…..
…. a potem chcę nie zapomnieć.
Zawsze mam pod ręką notes i pióro, w plecaku piórnik z pozostałymi przyborami.
Zbieram pocztówki, wizytówki, foldery reklamowe, mapki, naklejki z butelek, liście, płatki kwiatów, muszelki i gwiazdy na niebie.
Z tego co mam tworzę tak jak umiem
słowem,
obrazem,
ziarenkami piasku……
