Najdroższa kawa świata


Zdecydowanie za długo piliśmy tę kawę - tylko w ten sposób potrafię wytłumaczyć wszystko to co stało się później.
A stało się! Gdziekolwiek dotarliśmy wszędzie było już za późno, zamknięte, nie dla nas - mimo, że mieliśmy bilety wstępu i teoretycznie było jeszcze otwarte.

Cały misternie układany plan dnia na naszych oczach, powoli rozsypywał  się jak domek z kart.

Ale kawa!…. kawa była grzechu warta!
 Coffee Luwack to najdroższa kawa świata. Jeden jej gram kosztuje dokładnie tyle samo co jeden gram srebra. Dlaczego jest tak droga? Znawcy utrzymują że ma wyborny, delikatny smak a poza tym aby była zdatna do picia potrzeba żmudnej obróbki. Ziarna kawy pochodzą bowiem z odchodów dziko żyjącego tu ssaka o nazwie łaskun czyli luwak.


Jak moglibyśmy sobie odmówić takiej przyjemności.

Kawiarenka wygląda uroczo. Jest malutka, schowana gdzieś między bujną roślinnością. Stoliki i wygodne krzesełka ustawione są na dworze w cieniu rozłożystego drzewa. Wieje tu lekki przyjemny wietrzyk, który sprawia, że  nie czuję już upalnego słońca.

Przy wejściu można zobaczyć certyfikaty potwierdzające autentyczność podawanej tu kawy. W środku widzę sklepik, gdzie można zrobić zakupy.

Tak, chcę tu zostać, zdecydowanie!


Atmosfera sprzyja odpoczynkowi. Właściciele chętnie rozmawiają z gośćmi, odpowiadają na wszystkie nasze pytania. Dowiaduję się, że tu na wyspie kawę uprawia się od bardzo dawna. W czasach kolonii holenderskiej, zabroniono jednak tubylcom pić zbieraną przez nich na plantacjach kawę, wszystko miało być wysyłane do Europy.

Z miłości do tego napoju ludzie zaczęli pozyskiwać pojedyncze ziarna z odchodów żyjącego tu ssaka. Łaskun bardzo lubi kawę ale nie trawi jej w całości. Wydala lekko zmienione ziarenka, pozbawione strawionego miąższu.

 Pozyskane z odchodów ziarna kawy, myje się kilkukrotnie i bardzo dokładnie, suszy i potem poddaje normalnej już obróbce.


Gdy siadamy przy stoliku na realizacje zamówienia nie musimy długo czekać. Mija ledwie chwila i dostajemy dzbanek świeżo zaparzonej, aromatycznej kawy. Jest gorąca, mocna i pachnie wybornie

- Tak smakuje najdroższa kawa świata - myślę popijając z malutkiej filiżanki. Nie spieszę się, delektuję każdym łykiem, powoli staram się określić ten niepowtarzalny podobno smak. Jest tak mocna, że aż aksamitna, aromatyczna i jednocześnie zaskakująco delikatna, bez śladu zbędnej goryczy.

- Tak to zapamiętam - zamykam oczy i staram się zapisać w pamięci wszystko co tutaj przeżywam, wszystko co mnie otacza, smaki, aromaty, dźwięki towarzyszące przygotowywaniu kolejnego dzbanka z kawą….


Później na wszelki wypadek wyciągam jednak  z plecaka Pamiętniczek i zanim opuścimy to urocze miejsce zapisuję kilka zdań….

… a wychodząc przyglądam się jeszcze z bliska łaskunowi, bohaterowi tej opowieści.



2 komentarze:

  1. Jestem ogromnie ciekawa jak smakuje ta kawa...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest tak mocna, że aż aksamitna, aromatyczna i jednocześnie zaskakująco delikatna, bez śladu zbędnej goryczy - tak to zapamiętałam. Wiem, że w Polsce są takie miejsca gdzie można skosztować tą kawę np w Lidzbarku Warmińskim w Hotelu Krasicki. Pozdrawiam :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...